Post. Z wiary czy z rozsądku? - Joga u źródeł

Post. Z wiary czy z rozsądku?

Z czym w dzisiejszych czasach kojarzy nam się post? Czy ma on znaczenie tylko religijne? Czy pomaga nam on w jakikolwiek sposób doskonalić się i oczyszczać? Czy podejście do postu zmieniło się na przestrzeni lat? Ja niestety mam wrażenie, że nie tylko nie jest on zachowywany, ale niestety również krytykowany i uznawany za szkodliwy i zacofany. 

Post głównie kojarzymy z rodzimej religii katolickiej, jako ilościowe ograniczenie spożywania wszelkich pokarmów, nie mniej jednak post praktykowany jest także w wielu innych religiach. Post to nie to samo co po prostu nie jedzenie mięsa. Dotyczy on ograniczenia w ilości  spożywania wszelkich pokarmów, w tym również mięsnych, natomiast zakaz spożywania pokarmów mięsnych, określone prawem kościelnym nazywane jest wstrzemięźliwością i jest to post jakościowy. Poszczono początkowo tylko w wigilię poprzedzającą największe święto roku. Św. Augustyn nazwał ją „matką wszystkich wigilii”.

Mimo, że upłynęło mnóstwo czasu, a nasze podejście do jedzenia, postu i wielu innych rzeczy się zmieniło, to okazuje się, że pomimo mojego wrażenia  wiele z tych starych praktyk pozostało żywe po dzień dzisiejszy. Z  przeprowadzonych badań Centrum Badań Opinii Publicznej wynika, że Polacy bardzo licznie przywiązani są do tradycji wielkanocnych i wielkopostnych.

Czy post ma dla nas znaczenie tylko religijne? Z czego wynika fakt, że tak wiele z nas przestrzega wielkiego postu w określonym czasie? Czy wynika to tylko z tradycji czy może ma jeszcze jakiś ukryty sens? Wielcy tego świata, tacy jak Chrystus, Mojżesz, Mahomet i Budda – twórcy największych religii określali ich zasady właśnie podczas długotrwałego postu. To wskazuje nam, że post miał i nadal ma bardzo głęboki sens. Chrystus przeszedł czterdziestodniowy post na pustyni, który poprzedzał podjęcie przez niego swojej misji. Święty Franciszek z Asyżu pokutował i pościł niemal połowę swojego życia.  Natomiast w celu osiągania wysokiej sprawności umysłowej oraz fizycznej greccy filozofowie Platon i Sokrates odbywali dziesięciodniowe posty. Tradycja ta ma swoje głębokie i bardzo doniosłe znaczenie religijne, ponieważ osoba, która pości dziękuje Bogu za możliwości jakie mu ofiarował, oraz potrzeby, które mógł zaspokoić. W innych tradycjach duchowych na całym świecie post jest jedną z najlepszych metod osiągania wewnętrznej harmonii oraz ładu. Pomaga on odnaleźć się w świecie i wzrastać duchowo.  Wygląda na to, że kościół który nakazuje post ma w tym bardzo wiele racji, nie mniej jednak warto jest podkreślić, że dowiedziono, że post ma również inne znaczenie, które nie jest związane z religią.

O tym chciałbym przekonać przytaczając następującą historię:

Pewna mała społeczność, zamieszkująca od wieków wyżej położone doliny zachodnich Himalajów- Hunzowie – stworzyła swą własną, unikatową kulturę. Lud Hunzów jeszcze do niedawna był całkowicie odizolowany od reszty świata, a życie toczyło się tam według zasad ustanowionych wieki temu, które budzą żywe zainteresowanie oraz zdziwienie współcześnie żyjących ludzi.

Okazuje się, że pola uprawne tegoż plemienia nie były w stanie zapewnić im wystarczającej ilości pożywienia, która starczałaby im na cały, okrągły rok. Ze względu na ten fakt, lud Hunzów pościł całymi tygodniami w oczekiwaniu na czas, w którym będzie można zebrać żniwa. Post trwał czasem nawet do dwóch miesięcy, co było dla wielu osób sporym wyzwaniem. Mimo to jednak, ludzie z plemienia Hunzów uprawiali w tym czasie swoje pola, udrażniali zasypane zimowymi lawinami kanały nawadniające, ciesząc się życiem i nie zaznając żadnych chorób. Nie potrzebowali oni nikogo, kto zajmowałby się ich zdrowiem, ponieważ nie zapadali na żadne choroby, nie potrzebowali oni też nikogo, kto pilnowałby porządku, ponieważ wszyscy żyli w zgodzie i pokoju w oparciu o odwieczne prawa natury.

Dziś Hunzowie są ludem, żyjącym w pełnym kontakcie z resztą świata. Niektórzy członkowie plemienia podejmują pracę w fabrykach, w wojsku oraz wielu innych dziedzinach, które nie wywodzą się bezpośrednio z ich kultury.  Do tej niegdyś dziewiczej, odizolowanej społeczności zaczęły napływać masowo różne produkty spożywcze, które my – ludzie zachodu, od dawna bardzo dobrze znamy, które każdy z nas posiada w swojej kuchni. Za sprawą rafinowanego cukru, białej mąki, konserw oraz wielu innych przetworzonych produktów spożywczych życie stało się łatwiejsze, a posiłki szybsze w przygotowaniu. Niestety ceną jaką Hunzowie musieli zapłacić za tę „wygodę” jest pojawienie się wielu chorób cywilizacyjnych, takich jak próchnica, schorzenia dróg żółciowych, przeziębienia, nadwaga, zapalenie wyrostka robaczkowego, cukrzyca oraz wiele innych chorób, o których wcześniej nie mieli pojęcia. Niestety dziś Hunzowie nie tylko potrzebują lekarza, ale także policjanta, który będzie strzegł porządku w ich społeczności, ponieważ ich równowaga fizyczna, psychiczna oraz kontakt z przyrodą został zakłócony. Czy ta historia nie brzmi dla Was znajomo?

Zaczyna powoli być jasne dlaczego tak wielu światłych ludzi przywiązuje tak wielką uwagę do postów, głodówek i wszelakiego rodzaju oczyszczania organizmu. Uważają oni, że tego typu praktyki oraz zabiegi pomagają człowiekowi utrzymać zdrowie nie tylko fizyczne ,ale również psychiczne i duchowe. Są liczne przykłady nie tylko potwierdzające to stwierdzenie, ale również wskazujące konkretne korzyści, jakie odnosi osoba poddająca się głodówce.  Celem głodówki nie jest tylko i wyłącznie polepszenie zdrowia, oczyszczenie krwi, czy pozbycie się jakiejś choroby. Mimo iż to wszystko poprzez post osiągamy, to głównym celem postu jest zdobycie siebie, poprzez kontrolę, uniezależnienie siebie od potrzeb ciała, od wpływu jaki wywiera na nas jedzenie a także od trawienia. Dzięki temu nasze myśli bardzo się rozjaśniają,  przynosząc nam stan, w którym o wiele łatwiej jest rozstrzygać ważne dylematy, tworzyć oraz rozwiązywać codzienne praktyczne, życiowe kwestie. To właśnie jasność myśli i łatwość podejmowania decyzji moralnych są najbardziej pożądanymi skutkami postu.

Jeszcze całkiem niedawno panowało powszechne przekonanie o wspaniałych, leczniczych i oczyszczających właściwościach postu, a nawet kilkunastodniowych głodówek. Pierwsze dane na ten temat pochodzą ze starożytnych cywilizacji Grecji oraz Bliskiego Wschodu. „ Minęły te czasy, kiedy medycyna pokładała ufność w obfitym pokarmie i oczekiwała od niego sił i zdrowia” – pisze Ks.prof Wacław Majewski w swej  opartej na rozległych studiach książce pt: „Higiena i etyka postu w świetle wiedzy”. Dziś ludzie traktują post jako proces leczniczy, oczyszczający oraz wzmacniający. Nie wynika to jednak z faktu, że rozwijająca się ludzkość odkryła coś, czego jeszcze nie było, jest to raczej powrót do źródeł, do naszego naturalnego trybu życia, opartego na prawach przyrody, z którą od zawsze byliśmy głęboko związani. „Jeśli człowiek mało je i pije, to nigdy nie zachoruje” mawiał wielki filozof, lekarz a także ojciec medycyny Hipokrates. Tych, którzy spożywali posiłki więcej niż dwa razy dziennie nazywał on „barbarzyńcami”.  Bardzo ciekawe jest to, że post często uważany jest za wyjątkową kurację i dzięki swoim cudownym efektom staje się coraz częściej praktykowany na całym świecie. Nie wynika to jednak z wiary, a raczej z doświadczeń, a także z większej świadomości tego, że nasze pożywienie może być dla nas zarówno trucizną jak i lekarstwem. Natura wciąż pokazuje nam, że tak na prawdę jest tylko jedno źródło chorób, którym jest niewłaściwe jedzenie, i że każda choroba może być również wyleczona za pomocą jedzenia.  Hinduscy bramini uważają post za sposób na wszelakie choroby, a fakirzy poszczą często całymi tygodniami dając świadectwo temu, że post jest rzeczą jak najbardziej naturalną. Jogini prócz postu stosują różnego rodzaju techniki oczyszczające aby dodatkowo wesprzeć organizm w pozbywaniu się toksyn. Może dobrze byłoby wrócić do korzeni i odświeżyć praktyki, które po wnikliwym zbadaniu okazują się być niezwykle cenne, a ich znaczenie wybiega daleko poza to, które niegdyś postrzegaliśmy jako to jedyne i ostateczne.